Najlepsze kampanie Google Ads – case studies naszych klientów
Kampanie Google ADS dają duże możliwości. I chociaż dzięki doświadczeniu udało się wypracować pewne schematy, to przykłady naszych realizacji pokazują, że czasami niestandardowe podejście pozwala na osiągnięcie wyjątkowo dobrych rezultatów. W artykule tym opisujemy dwa przykłady kampanii realizowanych dla branży usługowej i e-commerce.
Przypadek pierwszy – kiedy nie warto słuchać konsultanta Google?
Opis przebiegu kampanii. Za radą konsultanta Google ustawiliśmy kampanię z opcją maksymalizacji konwersji. Przy dobrze ustawionych konwersjach, powinna ona być skuteczniejsza i tańsza niż inne strategie. Dzieje się tak dlatego, że Google umieszcza wówczas reklamy tam, gdzie mają one największą szansę na to, że odbiorca ją kliknie. Okazało się jednak, że w tym wypadku zaznaczenie opcji maksymalizacji konwersji się nie sprawdziło. Dlaczego?
Analiza sytuacji. Po analizie okazało się, że potencjalni klienci poszukujący międzynarodowego transportu osób patrzą jedynie na górne wyniki wyszukiwania i reklamy wyświetlane na dalszych stronach Google nie mają znaczenia. Konieczne było zatem dostosowanie reklamy do zachowania użytkowników.
Rezultat. Skutkiem wprowadzonych zmian był gwałtowny wzrost zainteresowania produktem. W listopadzie odnotowaliśmy 845 konwersji z zakładki kontakt lub przesłanie formularza kontaktowego, co oznacza, że te osoby skontaktowały się z firmą. Średni koszt takiej konwersji wyniósł nas zaledwie 15,16 zł.
Drugi przypadek – wykorzystanie niestandardowego harmonogramu wyświetlania reklamy
Opis przebiegu kampanii. Mamy kilku klientów, których kontrahenci mają dość sztywne godziny pracy, od 8–16 lub 9–17. Do podstawowej kampanii wdrożyliśmy harmonogram reklam wyświetlanych od poniedziałku do piątku w godzinach od 6/7 rano – żeby mieć pewien bufor bezpieczeństwa przed pracą – do godziny 17/18, czyli też z pewnym buforem bezpieczeństwa po zakończonej pracy naszych użytkowników.
Analiza sytuacji. Pojawiło się pytanie, czy poza tym harmonogramem w ogóle nie ma klientów i czy nic nie jesteśmy w stanie sprzedać? Uznaliśmy, że zrobimy test. Przeznaczyliśmy tam dość nieduży procent całego budżetu i uruchomiliśmy kampanię, która objęła godziny poza czasem pracy potencjalnych klientów. Wykluczyliśmy godziny pracy i objęliśmy zasięgiem pozostałą część dnia.
Rezultat. Stosunkowo niskim kosztem wygenerowaliśmy, bardzo zadowalający nas ROAS w wysokości 700%. Warto dodać, że nie jest to całkowity zwrot z tych konkretnych reklam, ponieważ nie byliśmy w stanie wszystkiego zmierzyć w tej specyficznej sytuacji, bo możliwość składania zamówień u tego konkretnego klienta jest dwutorowa: pierwsza to w sklepie internetowym, gdzie ten ROAS mierzymy, a druga to są rozmowy z handlowcami, więc część konwersji, która wpadła przez formularze bezpośrednio do handlowców, była poza zasięgiem naszego pomiaru.
Wnioski z testów reklam w Google ADS
Patrząc na powyższe rezultaty, nasuwa się wniosek, żeby łamać schematy, traktować budżet jako suwak i wygospodarować nawet niewielką część budżetu na to, żeby coś przetestować i sprawdzić, czy jakieś niestandardowe podejście do wyświetlania reklam nie wygeneruje ci świetnych efektów przy stosunkowo niskim koszcie.