Po co płacić agencji marketingowej?
Po co płacić, skoro fanpage można prowadzić samemu?
Nie jest to post sprzedażowy, nie jest to post odkrywczy.
Każdy może mieć świetnie działającą stronę na Facebooku, trzeba w to tylko włożyć… masę energii i czasu. Trzeba mieć w sobie wytrwałość i upór osła, aby nie poddać się przy pierwszym kryzysie – a on się na pewno pojawi (i to zaskakująco szybko!).
Ja – nauczona doświadczeniem, matka-założycielka przynajmniej kilku własnych internetowych blogów, fanpage’y, for, grup etc., powiem Ci coś w tajemnicy – nie ma nic trudniejszego od prowadzenia własnego fanpage’a.
Od dobrych kilku lat pracuję w social mediach. Niektóre profile prowadziłam sama od pierwszego posta, inne przejmowałam po różnych osobach. Tematyka była i jest wieloraka – od firmy zajmującej się długopisami, poprzez markę plecaków, producenta serów, czy kanał telewizyjny. Jakie mam wnioski❓
Największym wyzwaniem jest w 100% autorska działalność w mediach społecznościach.
Dlaczego❓
- Poświęcasz za dużo czasu na rzeczy niezwiązane z samym fanpage’m,
- masz za dużo bodźców, więc…
- … odkładasz pomysły „na później”,
- nie potrafisz emocjonalnie odseparować się od marki,
- zbyt mocno chcesz, aby wszystko idealnie i to najlepiej OD RAZU,
- zaczynasz mieć wątpliwości co do słuszności własnych działań.
Nie zrozum mnie opacznie – nie ma nic złego w tym, co napisałam powyżej. Po prostu czasem… nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Gdy chcesz mieć wszystko na raz: spójną graficznie markę, z indywidualnym podejściem do klienta, ze świetnymi hasłami, grafikami, z dobrym pozycjonowaniem i najlepiej od razu z garstką wiernych fanów, to muszę Ci coś powiedzieć szczerze, od serca i z głębokim westchnieniem… Będzie Ci to bardzo ciężko zrobić „po godzinach”. Nie jest to niemożliwe, ale za to jest to wyjątkowo trudne.
Mi to się wciąż nie udaje.
Przyznaję się do porażki. Mea culpa.
Z następnym fanpage’m udam się do agencji marketingowej.
(Słyszałam, że Artyści Reklamy są super 😉)