Słowa mają moc!
Skąd się biorą pomysły na copywriterskie?
Zastanawiasz się, skąd biorą się te szalone, może nie do końca racjonalne, pomysły na copywriterskie hasła i sformułowania, które później siedzą w głowie i nie dają spokoju?
Niestety, te najbardziej celne słowa przychodzą do głowy nieoczekiwanie, często po fakcie, albo wtedy, gdy kompletnie na nie nie czekamy.
Podstawą jest być…
- Czujnym!
Siedzisz na kiblu? Jedziesz autobusem? Wychodzisz na imprezę? Na pewno ktoś coś powie, coś Ci się pojawi w głowie, może nawet pomyślisz „Ej, to dobre, muszę zapamiętać”.
- Nie zapamiętasz.
Warsztat copywritera budujesz od momentu, w którym pierwszy raz zaczynasz w sposób zamierzony posługiwać się słowem.
- Bądź tego świadomy.
Zastanawiasz się – co to za post i właściwie czego on dotyczy? Po co ja to czytam, skoro i tak nic z z tego nie wyniosę?
Chciałam napisać post o wszystkim i niczym. Zrobiłam to, a teraz Ty tu jesteś… I może nawet lekko podirytowało Cię, że ktoś gra na Twoich emocjach…
Co z tego wynika?
Musisz znaleźć myśl, którą chcesz przedstawić, potem znaleźć słowa, które nadadzą sensu Twojej wizji, wzbudzą emocje w odbiorcy.
To słowo kreuje rzeczywistość. Obiecuję, powiem Ci, gdzie szukać inspiracji. Konkretnie i bez poczucia, że właśnie ktoś zagrał Ci na nosie.
Dziś chciałam uwrażliwić na słowo, podkreślić jego ulotność i zapewnić, że nie ma złych miejsc do szukania inspiracji. Złe może być tylko niezapisanie myśli kiełkującej, tej wizji, która powstaje.
Na jej rozwinięcie nie zawsze jest czas, ale kiedyś on przyjdzie.
A Ty możesz być na to gotowy.
Możesz oszukać przeznaczenie.